Palmiry moje

Palmiry zimą 2021
19 października 2021

Palmiry pod koniec XIX  i na początku XX wieku

Uwłaszczenie

Niewątpliwie rewolucją w życiu chłopów było nadanie im ziemi na własność z mocy dekretu cara Aleksandra II Romanowa O uwłaszczeniu włościan w Królestwie Polskim z dnia 2 marca 1864 roku. Informację o nadaniach ziemi zawierały tzw. tabele likwidacyjne. Mimo wielu prób nie udało się odnaleźć w archiwach tabel likwidacyjnych (inaczej nadawczych) dla wsi Palmiry. Oprócz opisu gospodarstw, tabela zawierała również spis przywilejów zwanych serwitutami należnych mieszkańcom wsi a obciążających dobra ziemskie, w których pracowali dotychczas pańszczyźniani chłopi. 

Znalazłam natomiast postanowienie Komitetu Urządzającego z 1867 roku, zwalniające włościan z Palmir z opłaty podatku gruntowego za jeden rok. Wynika z niego, że w wyniku uwłaszczenia otrzymali oni tzw. pustki. Nie mam natomiast pojęcia co to oznacza, czy otrzymali pola, na których nie było żadnych zabudowań, czy też nieużytkowane pola wymagające dużych nakładów pracy.

Wraz ze zniesieniem pańszczyzny, pojawiły się w Palmirach familie, które przez następne 100 lat będą nadawać ton tej wsi, takie jak: Franiewscy, Leszczyńscy, Bartosińscy, Ofiarowie, Szymańscy oraz Niegodzisze. Można się o tym przekonać przeglądając księgi parafii Łomna.

Według Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, tom 7 (1886 rok), we wsi Palmira było 19 osad z 54 morgami gruntów. A więc palmirski osadnik miał przeciętnie jedynie niecałe trzy morgi, podczas gdy na przykład w Łomnej na gospodarza przypadało około 20 mórg.

 

 W Archiwum Państwowym w Warszawie można znaleźć spis ludności Gminy Cząstków w podziale na wsie według stanu z września 1897 roku. Spis jest w wyjątkowo złym stanie, w szczególności dolne części jego kartek. To na dolnej części jednej ze stron zamieszczono informacje o ludności zamieszkałej w Palmirach. Dane o ludności podano oddzielnie dla stałych i czasowych mieszkańców w podziale na następujące kategorie: mężczyźni w wieku roboczym, starzy mężczyźni, kobiety oraz dzieci. Nie wiadomo jednakże do jakiego wieku zaliczano osoby do kategorii dzieci i od jakiego wieku mężczyzn do starców. Z dokumentu tego wynika, że w Palmirach mieszkali tylko stali mieszkańcy, w tym 66 mężczyzn w wieku roboczym, wśród których było:

  • 21 gospodarzy,
  • 5 trudniących się wyrobem koszyków,
  • 40 robotników prostych.

Ponadto w Palmirach żyło 4 starców, 73 kobiety oraz 32 dzieci. Oznaczałoby to, że na wsi mieszkało w sumie 175 osób.

Źródło; Archiwum Państwowe w Warszawie

Na podstawie tych informacji można domniemywać, że w Palmirach mieszkali przeważnie wyrobnicy. Byli to prawdopodobnie nie tylko mężczyźni w wieku produkcyjnym, ale zapewne wyrobkiem trudniły się także niektóre kobiety. Wyrobnicy ci raczej nie pracowali u palmirskich gospodarzy z uwagi na stosunkowo niewielką powierzchnię gospodarstw, ale być może karczowali las, byli dróżnikami, czy też obrabiali folwarczne ziemie.

W Archiwum Państwowym w Warszawie znajduje się ponadto księga podatkowa dla Gminy Cząstków z 1905 roku. Zawiera ona następujące informacje: właściciel, powierzchnia działki, podstawowy podatek rolny, pozarolny podatek dodatkowy, podstawowy podatek podymny, dodatkowy podatek podymny, składka na drogi, składka na utrzymanie gminnego urzędu i wybieranych (?) członków sądu, składka na utrzymanie gminnej szkoły. Jedna strona z tej księgi dotyczy podatków pobieranych od działek w Palmirach. Na terenie Palmir wykazano działki o powierzchni 54 morgi i 255 prętów. Należały one do 17 gospodarzy (przy czym jeden gospodarz miał dwie działki, a jedna działka należała do dwóch rodzin). Dominująca większość z nich były to działki o powierzchni 2 mórg i około 200 prętów. Tylko trzy z nich miały powierzchnię 5 mórg i około 200 prętów. Tak więc potwierdza się informacja podana w Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich o niewielkiej powierzchni gospodarstw w Palmirach. Właściciel działki o powierzchni 2 morgi 200 prętów płacił: około 80-90 kopiejek podstawowego podatku rolnego, 25-30 kopiejek podatku dodatkowego, 1 rubla podstawowego podatku podymnego, 27 kopiejek na drogi, 45 kopiejki na utrzymanie urzędów oraz 34 kopiejki na szkołę. W sumie płacił rocznie nieco ponad trzy ruble podatków.

W księdze podatkowej z 1905 roku, oprócz działek leżących w Palmirach, można znaleźć jeszcze działki wykazane w przysiółkach Łomna Poduchowna i Łomna Poparafialna, które należały do gospodarzy, figurujących w księgach parafialnych jako mieszkańcy Palmir. Na karcie Łomnej Poduchownej wymieniono właścicieli działek, mieszkańców wsi Palmiry, takich jak Łukasz Fijałkowski, Stanisław Kropielnicki. Wydaje się, że były to działki, należące obecnie do Palmir, po północnej stronie dzisiejszej ulicy Grupy Kampinos. Spotkałam się już raz ze wspomnieniem jednego z najstarszych mieszkańców wsi, że ta część Palmir były to tzw. Palmiry Poduchowne. Natomiast w Łomnej Poparafialnej wyszczególniono Michała Niegodzisza, który w księgach parafialnych figuruje od lat sześćdziesiątych dziewiętnastego wieku jako mieszkaniec Palmir i na pewno na początku dwudziestego wieku posiadał ten sam kawałek ziemi, który obecnie leży w granicach Palmir.

Księgi parafialne niewiele natomiast mówią o wydarzeniach, które miały miejsce we wsi Palmiry. Można przypuszczać, że we wsi żyło niewiele osób. Świadczy o tym stosunkowo mała liczba urodzeń, małżeństw oraz zgonów zanotowanych w księgach parafialnych w porównaniu do ogólnej liczby tych aktów. Nie wydaje się, aby wieś w dziewiętnastym wieku nawiedziła jakaś klęska żywiołowa, czy też epidemia.

Służba w carskim wojsku

Jako obywatele Królestwa Polskiego mężczyźni z Palmir służyli w carskim wojsku. Od 1874 roku w Królestwie Polskim istniał powszechny obowiązek służby wojskowej. Zgodnie z nim przed komisjami wojskowymi stawali wszyscy młodzi mężczyźni, którzy ukończyli 21 lat, przy czym 20-25% z nich przyjmowano do czynnej służby wojskowej metodą losowania. Zwalniano na zawsze od służby: inwalidów, kaleki ruchu, głuchoniemych, chorych na gruźlicę, epilepsję, niedorozwój umysłowy i chorobę umysłową, syfilityków, mężczyzn niskiego wzrostu (mniej niż 154 cm). Nie podlegał wcieleniu do wojska także: jedyny syn u rodziców, jedyny żywiciel w rodzinie, a także jeśli starszy brat służył lub służy w wojsku. Wzięci do wojska służyli: w wojskach lądowych – 15 lat, z czego w służbie czynnej 6 lat i 9 lat w rezerwie, we flocie – 7 lat służby czynnej i 3 lata w rezerwie. Czas służby skracano, m.in. do 4 lat dla posiadających świadectwa ukończenia wiejskiej szkoły podstawowej.  Z opowieści rodzinnych  oraz z dokumentów parafialnych wynika, że służbę w carskim wojsku mieli za sobą:  Stanisław  Gromadka, Łukasz Franiewski oraz Józef Irek.

Na zdjęciu poniżej: mieszkaniec Palmir Stanisław Gromadka w carskim wojsku (drugi rząd, drugi po prawej niewysoki z wąsem).

 

Powódź w 1889 roku

W marcu 1889 roku gminę Cząstków dotknęła jedna z większych powodzi. Pod wodą znalazły się m.in.: Cząstków Niemiecki i Polski, Borki, Dziekanów Niemiecki i Polski oraz Łomna. W Łomnej woda zalała kościół i podeszła pod ołtarze, które zostały zniszczone. Pod Dziekanowem woda przerwała szosę i nie było komunikacji z Czosnowem. Były także ofiary śmiertelne wśród mieszkańców wsi Borki. Niektóre gazety, w tym Kurjer Warszawski w dniu 28 marca 1889 roku, donosiły, że zalane były także Palmiry. Chłopi z Palmir niewątpliwie ucierpieli  w trakcie tej powodzi ponieważ część z nich miała pola nad Wisłą. Poniżej wiadomość z Kurjera Warszawskiego z 28 marca z 1989 roku.

Migawki z życia wsi w relacjach prasowych

Ostatnio przejrzałam dostępną on-line prasę z czasów Królestwa Polskiego. Zawiera ona wiele informacji o zdarzeniach w Gminie Cząstków, takich jak: utonięcia, pożary, napady rabunkowe, podejrzane zgony oraz porachunki rodzinne i międzysąsiedzkie.

Zmorą na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku byli grasujący w okolicach rabusie. Włościanie byli narażeni nie tylko na napady na drogach, ale musieli też strzec swych obejść oraz znajdującego się w nim żywego inwentarza i zgromadzonych plonów. O problemie tym donosił m.in. w 1892 roku w numerze 258 Kurjer Codzienny

 

Ofiarą koniokradów padł m.in. mieszkaniec Palmir Franciszek Franiewski, któremu w dniu 1 kwietnia 1897 roku skradziono z obejścia parę koni, owies na siew oraz dobytek ruchomy. O wydarzeniu tym poinformował m.in. Kurjer Poranny w dniu 10 kwietnia 1897 roku.

Władysław Niegodzisz opowiadał, że z powodu zagrożenia kradzieżami inwentarza żywego, jako chłopiec spał w oborze na drągach nad krowami. Zagroda Niegodziszów znajdowała się wtedy na tzw. górce, na wysokości drogi za dzisiejszą wypożyczalnią rowerów. 

Gazety niemal codziennie donosiły też o napadach na chłopskie furmanki udające się do Warszawy. Rabusie często grozili napadniętym bronią palną. Z informacji Kurjera Warszawskiego z dnia 22 października 1903 roku wynika, że tuż po wyjeździe z domu jednemu z mieszkańców Palmir ukradziono kilka baniek z mlekiem.

 

Natomiast Feliksowi Topolskiemu z Palmir ukradziono nie tylko jagody, które wiózł na sprzedaż, ale także go poturbowano. Poniżej informacja z Kurjera Porannego z 9 lipca 1903 roku.

 

Chłop mógł stracić swój majątek także w Warszawie, na przykład gdy zanosił worek z ziemniakami złodzieje mogli mu uprowadzić pozostawioną na ulicy niestrzeżoną furmankę wraz z końmi. Poniżej informacja z Warszawskiej Gazety Policyjnej nr 85 z 1896 roku.

Zdarzało się również, że włościanin, który przybył do miasta spowodował wypadek. Poniższa informacja z Kurjera Porannego z dnia 12 stycznia 1893 roku dotyczy ówczesnego mieszkańca Palmir.

 

Doniesienia prasowe wskazują, że mieszkańcy Gminy Cząstków byli krewcy i rozwiązywanie wielu spraw brali w swoje ręce. Prasa informowała o bójkach sąsiedzkich i rodzinnych z użyciem noży i broni palnej, które kończyły się czasami ofiarami śmiertelnymi. Chociaż takich informacji nie znalazłam w przypadku mieszkańców Palmir, ale niektóre doniesienia prasowe, jak i zapisy w księgach parafialnych wskazują, że istniały wątpliwości co do przyczyn zgonów niektórych osób.

Tak jak i w przypadku mieszkańców innych wsi, także w przypadku mieszkańców Palmir znajdują się akta zgonów sporządzone na mocy decyzji Pierwszego Wydziału Sądu Pokoju w Warszawie. Pochodzą one z 1873 roku. Na przestrzeni kilku miesięcy pochowano dwie osoby z Palmir na podstawie tego rodzaju decyzji, tj. zmarłego na początku stycznia Wojciecha Franiewskiego, syna Walentego i Marianny z domu Adaszewskiej, lat sześćdziesiąt, po którym została wdowa Zuzanna z domu Rychlewska oraz zmarłej w czerwcu Franciszki Kostki lat siedem i dwa miesiące córki Stanisława i Agaty z domu Choroś. Natomiast w kwietniu 1897 roku na podstawie decyzji sądowego śledczego warszawskiego sądu okręgowego drugiego uczastka oddano ziemi ciało Józefa Żemka mającego lat dwadzieścia cztery, który zostawił po sobie żonę. Podano także dzień i godzinę śmierci Żemka. Przyczyny zgonów osób chowanych na podstawie decyzji sądowych nie podawano dokumentach parafialnych. Na podstawie decyzji Sądu Pokoju oddawano ziemi ciała m.in. osób wyłowionych z Wisły, których tożsamości nie znano, czy też zabitych.

Na cmentarzu w Łomnej chowano zmarłych także na podstawie decyzji Wójta Gminy Cząstków. Dotyczyło to zarówno osób dorosłych jak i dzieci. W listopadzie 1887 roku pochowano wdowę Magdalenę Dudek lat 67 oraz Bronisława Topolskiego lat trzy i dwa miesiące, a 1899 roku Katarzynę Szcześniak, która nagle zmarła w wieku lat 33 pozostawiając po sobie męża. W jeden z aktów sporządzonych na podstawie decyzji Wójta dotyczył mężczyzny, który powiesił się w Palmirach. (Franciszek Kowalski w 1887 roku). O niektórych z tych zgonów donosiły czasami codzienne gazety. Poniżej informacja z Kurjera Porannego z dnia 9 lutego 1887 roku. 

Zniszczenia w czasie pierwszej wojny światowej

Dla przypomnienia kilka dat, związanych z wybuchem pierwszej wojny światowej:

  • W dniu 28 czerwca 1914 roku Gawriło Princip z organizacji Młoda Bośnia zastrzelił w Sarajewie następcę austriackiego tronu Franciszka Ferdynanda i jego żonę.
  • Władze austriackie postanowiły wykorzystać ten zamach jako pretekst upokorzenia Serbii i zmuszenia jej do pewnych ustępstw. W dniu 24 lipca 1914 roku Austro-Węgry wystosowały do rządu w Belgradzie (w porozumieniu z Niemcami) ultimatum, domagające się zaprzestania szerzenia nienawiści do Austro-Węgier, rozwiązania organizacji, które tę nienawiść propagowały i ukarania winnych zamach. Dały rządowi Serbii 24 godziny na odpowiedź.
  • W odpowiedzi udzielonej w dniu 25 lipca 1914 roku Serbia zgodziła się na wszystkie punkty ultimatum (ale zgodnie z wymogami prawa międzynarodowego), poza udziałem przedstawicieli austriackich władz w śledztwie przeciwko współwinnym zamachu, znajdującym się na terytorium serbskim.
  • Odpowiedź ta nie zadowalała austriackich władz i stosunki dyplomatyczne między Austro-Węgrami i Serbią zostały zerwane, a w dniu 28 lipca 1914 roku Austro-Węgry wypowiedziały Serbii wojnę.
  • W dniu 31 lipca 1914 roku, Rosja, jako protektorka Serbii, a w opinii jej władz także wszystkich południowych Słowian, ogłosiła mobilizację.
  • W dniu 1 sierpnia 1914 roku Niemcy wypowiedziały Rosji wojnę.

 

Już w pierwszych dniach konfliktu, wojna wtoczyła się na Królestwa Polskiego. Prowadzono potyczki w Guberni Łomżyńskiej, a Niemcy zajęli Kalisz, Łódź oraz Częstochowę. Na wiele miast Królestwa Niemcy zrzucali bomby z aeroplanów, w tym na przełomie września i października 1914 roku zniszczono obiekty sakralne w Babicach i Raszynie. Na przedpolach frontów Rosjanie budowali umocnienia niszcząc pola uprawne. Chłopi mogli co prawda starać się o odszkodowanie, ale procedura nie była prosta i stanowiła barierę nie do przejścia dla niepiśmiennych chłopów. Na potrzeby umocnień wycinano całe połacie lasów oraz rozbierano budynki chłopskie. Wysiedlano także ludność z przedpola walki. Jak w każdej wojnie, przemarszom wojsk towarzyszyły gwałty na ludności cywilnej. Zdarzało się, że w trakcie starć Niemcy rozpylali, jak wtedy określano, gazy duszące. 

Na mocy carskiego dekretu o mobilizacji wielu chłopów trafiło do carskiej armii pozostawiając często swoje rodziny bez środków do życia. Niektóre rodziny rezerwistów wcielonych do wojska poszukiwały środków do życia w Warszawie. W stolicy pojawiły się także rzesze uciekinierów z terenów przyfrontowych i z zajętych przez Niemcy obszarów Królestwa. Doprowadziło to do dramatycznego wzrostu liczby bezdomnych w Warszawie. Oprócz działalności Centralnego Komitetu Pomocowego, zajmującego się pomocą dla rodzin rezerwistów, w stolicy działały liczne komitety dobroczynne. Ponieważ był czas zbioru plonów, zachęcano ziemian do zatrudniania bezdomnych w majątkach ziemskich. Urzędy oferowały także prace w głębi Rosji. Wraz ze zbliżaniem się Niemców do stolicy, latem 1915 roku poszukiwano tysiące osób do budowy umocnień oferując im m.in. wynagrodzenie w naturze. Poniższe ogłoszenie ukazało się w dniu 11 lipca 1915 roku w Kurjerze Warszawskim.


 

W warszawskiej prasie pojawiały się listy zabitych i rannych Polaków służących w rosyjskiej armii. Dotyczyły one na ogół oficerów. Żołnierze trafiali także do niewoli niemieckiej. Poniżej skan fragmentu jednej z nielicznych informacji prasowych o jeńcach rosyjskich, którą zamieszczono w Gońcu Porannym w dniu 26 listopada 1916 roku. Wymienia ona m.in. mieszkańca Łomnej Augusta Irka. Właściwie miał on na imię Augustyn i był synem także Augustyna Irka. Neuhammer to dzisiejszy Świętoszów, a w czasie pierwszej wojny światowej ulokowano w nim 30 tys. rosyjskich jeńców.

Niestety wiadomości w wychodzącej w Warszawie prasie zawierają niewiele informacji o walkach toczących się na obszarze Królestwa Polskiego. Gdzieś od połowy czerwca 1915 roku działania wojenne na Mazowszu nasiliły się. Pojawiły się informacje o zniszczeniach w powiecie sochaczewskim, nalotach niemieckich samolotów w okolicach Nasielska. W połowie lipca toczyły się m.in. walki w rejonie Sochaczewa i Wyszogrodu. Po raz pierwszy zaczęły się pojawiać wiadomości o potyczkach w rejonie twierdzy Nowogieorgijewsk (czyli Modlina).

Warszawa zmuszona była ponownie stawić czoła znacznej fali uchodźców nazywanych w prasie bezdomnymi. Wielu włościan ciągnęło do miasta wraz z żywym inwentarzem i był problem z jego ulokowaniem i wyżywieniem. Z powodu zakłóceń w transporcie brakowało żywności i panowała drożyzna. W prasie pojawiały się informacje o osobach, które zasłabły z głodu na ulicach. Pod koniec lipca 1915 roku coraz częściej pojawiały się nad Warszawą aeroplany zrzucające bomby na miasto. W tych dniach od bomb zginęło w Warszawie kilkanaście osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Prasa zwracała uwagę na lekkomyślne postępowanie niektórych warszawiaków - w trakcie nalotów wyglądali przez okna, a niektórzy wchodzili na dachy domów, aby obserwować samoloty.

Niemcy weszli do Warszawy w dniu 5 sierpnia 1915 roku, a więc rok po wybuchu pierwszej wojny światowej. Na lewobrzeżnej Warszawie nie było już Rosjan. Pierwsi żołnierze niemieccy pojawili się w Warszawie o godzinie 6.30 przez rogatki jerozolimską, mokotowską i wolską. Lewobrzeżna Warszawa była jeszcze przez trzy dni ostrzeliwana przez Rosjan znajdujących się na Pradze.

Przy użyciu nowoczesnej artylerii, Niemcy rozpoczęli oblężenie Modlina w dniu 9 sierpnia 1915 roku i zdobywali kolejne forty znajdujące się na terenie twierdzy. W dniu 19 sierpnia 1915 roku wieczorem Niemcy weszli do Cytadeli, a 20 sierpnia 1915 roku nastąpiła oficjalna kapitulacja Rosjan. Przed kapitulacją Rosjanie wysadzili most w Nowym Dworze na Wiśle.

Prawdopodobnie w pierwszej połowie sierpnia 1915 roku zostały zniszczone wsie leżące w gminie Cząstków. Z doniesień prasowych wynika, że na 36 wsi, 28 zostało doszczętnie spalonych. 

Sprawę zniszczeń wojennych w gminie Cząstków, w tym w Palmirach, omawiała relacja w Kurjerze Warszawskim w wydaniu z dnia 5 września 1915 roku. Wynika z niej, że tuż przed odwrotem, Rosjanie rozebrali część budynków w Palmirach na okopy. Natomiast w Łomnej spalono kościół, plebanię oraz wieś. Więcej informacji w załączonym poniżej pliku.

https://palmirymoje.pl/lib/rmypic/Straty-z-pierwszej-wojny-swiatowej-lr62s0ai.jpg

Tak więc Palmiry właściwie zniknęły z mapy. Panował głód. O skali problemów można się przekonać z relacji kierownika oddziału sanitarno-żywnościowego z wyjazdu do Leoncina. Relacja z Kurjera Warszawskiego z dnia 10 sierpnia 1915 roku.

 

Artykuł zaktualizowano 31 stycznia i 24 listopada 2024 roku

 

Historia wsi w dokumentach

 

Strona została stworzona przy wykorzystaniu kreatora stron www WebWave