Palmiry moje
Stanisław Gromadka urodził się i do ślubu mieszkał w Łomnej. Był synem Filipa i Anny z domu Franiewskiej. W dniu 8 listopada 1903 roku, w wieku 28 lat, jako żołnierz rezerwowy, ożenił się z 18. letnią Marianną Bartosińską, córką Jana i Karoliny z Dłutków. W akcie ślubu podano, że panna młoda miała lat 16, ale z ksiąg metrykalnych parafii Łomna wynika, że była o dwa lata starsza. Mieszkała w Palmirach przy rodzicach. Jej ojciec, Jan Bartosiński figuruje w księdze podatkowej z 1905 roku wsi Łomna Poduchowna (czyli tej części Palmir, która leży po północnej stronie dzisiejszej ulicy Grupy Kampinos) jako właściciel 4 mórg 121 prętów ziemi. W ten oto sposób, dzięki ożenkowi, Gromadkowie pojawili się wśród mieszkańców Palmir.
Na marginesie wspomnień o losach rodziny Gromadków, chciałabym wtrącić kilka słów o zasadach na jakich wcielano do carskiego wojska. W Królestwie Polskim istniał powszechny obowiązek służby wojskowej. Zgodnie z nim przed komisjami wojskowymi stawali wszyscy młodzi mężczyźni, którzy ukończyli 21 lat, przy czym 20-25% z nich przyjmowano do czynnej służby wojskowej metodą losowania. Zwalniano na zawsze od służby: inwalidów, kaleki ruchu, głuchoniemych, chorych na gruźlicę, epilepsję, niedorozwój umysłowy i chorobę umysłową, syfilityków, mężczyzn niskiego wzrostu (mniej niż 154 cm). Nie podlegał wcieleniu do wojska także: jedyny syn u rodziców, jedyny żywiciel w rodzinie, a także jeśli starszy brat służył lub służy w wojsku. W siłach lądowych poborowi służyli 15 lat, z czego w służbie czynnej 6 lat i 9 lat w rezerwie. Czasokres służby skracano, m.in. do 4 lat dla posiadających świadectwa ukończenia wiejskiej szkoły podstawowej.
Zdjęcie poniżej: Stanisław Gromadka w carskim wojsku (stoi z lewej strony).
Stanisław i Marianna zamieszkali w Palmirach. Jeszcze w czasach zaboru rosyjskiego doczekali się sporej gromadki dzieci, tj.:
bliźniąt Stanisława i Leokadii w 1905 roku,
bliźniąt Jana i Marianny, które przyszły na świat pod koniec 1906 roku, niestety zmarły tego samego dnia w listopadzie 1907 roku,
Bronisława w 1908 roku,
Antoniego, który urodził się w 1911 roku, a zmarł w 1912 roku.
Z pierwszych lat małżeństwa Stanisława i Marianny zachowało się przejmujące wspomnienie dotyczące śmierci ich bliźniąt. Gdy zmarło jedno z nich Stanisław udał się do Nowego Dworu, aby kupić trumienkę. Gdy wrócił z nią do domu okazało się, że zmarło drugie z bliźniąt i musiał jechać po kolejną trumienkę.
Po siedmiu latach od ostatniego porodu, już w nieodległej Polsce, Marianna urodziła kolejne dzieci:
Jak w większości rodzin wielodzietnych, także u Gromadków różnica wieku pomiędzy najstarszym i najmłodszym dzieckiem wynosiła ponad dwadzieścia lat.
W okresie międzywojennym, na dzisiejszej ulicy Grupy Kampinos (niedaleko skrzyżowania z ulicą Kusocińskiego), Stanisław Gromadka zbudował okazały, drewniany, pokryty gontem dom. Jak wyglądał można się przekonać spoglądając na fragment zdjęcia zamieszczony w nagłówku tego artykułu.
Na zdjęciu poniżej: Marianna i Stanisław Gromadkowie z córką Stanisławą (późniejszą Wasilewską).
Przed drugą wojną światową trójka najstarszych dzieci opuściła rodzinne gniazdo Gromadków. Stanisław ożenił się z Zofią Franiewską z Palmir. Była ona córką Łukasza i Marianny z domu Kuliś. Stanisław z Zofią uprawiali kawałek ziemi o powierzchni około 1,5 hektara. Z aktu notarialnego sporządzonego w 1935 roku wynika, że połowę tej ziemi Zofia otrzymała tytułem udziału majątkowego, a drugą połowę kupiła od ojca za 1 tys. zł. Była to działka, którą Łukasz Franiewski nabył od Aleksandra Ofiary w 1903 roku. Przed wojną Stanisław imał się różnych zajęć. Na początku pracował przy budowie składów amunicji w Palmirach. Zdobył wtedy sporo umiejętności w zakresie pomiarów geodezyjnych. Następnie pracował na Młocinach. Na początku chodził do tej pracy pieszo, a gdy uzbierał trochę grosza, kupił sobie rower. W latach 1935-1939 Stanisław był zatrudniony w Hydrobudowie Białystok, co oznacza, że rzadko bywał w domu. Po wybuchu wojny wrócił do Palmir pieszo. Stanisław z Zofią mieli jednego syna Kazimierza, który się urodził w 1933 roku. Zofia i Stanisław Gromadkowie pobudowali nieduży, ale porządny, drewniany dom. Kolejny syn, Bronisław poślubił natomiast Mariannę Gryziak i zamieszkał w Łomnej. Doczekali się jednej córki Barbary, która po wojnie wyszła za Afka. Natomiast Leokadia Gromadka wyszła za mąż za Burczyńskiego z Janówka.
Zdjęcia poniżej: z lewej strony Stanisław Gromadka, z prawej strony Bronisław Gromadka (rok 1933).
W latach dwudziestych dwudziestego wieku Bronisław prawdopodobnie chodził do pracy w Warszawie. W lipcu 1928 roku poważnie ucierpiał w trakcie potężnej burzy, która przeszła nad Warszawą i jej okolicami. Informację na ten temat zamieszczono w Warszawiance w dniu 6 lipca 1928 roku. W informacji tej zniekształcono nieco nazwisko Gromadka. Poszkodowani robotnicy ze wsi Kalinki, to prawdopodobnie mieszkańcy Kaliszek.
W kwietniu 1943 roku siedemnastoletni Klemens Gromadka, zwany powszechnie Klimkiem, został wywieziony do prac przymusowych w Prusach Wschodnich. Pracował w gospodarstwie rolnym, gdzie był bardzo źle traktowany (ciężko pracował i głodował). Uciekł stamtąd ale niestety pojmano go i osadzono w obozie, w którym spędził trzy miesiące. Następnie został ponownie wysłany do robót przymusowych, tym razem trafił do piekarni na terenie Prus. W nowym miejscu udawało mu się czasami coś dodatkowo zdobyć do jedzenia, a ponadto żona piekarza dość dobrze go traktowała. Do Palmir powrócił w kwietniu 1945 roku.
Bronisław Gromadka ps. Wiatrak działał w konspiracji. W momencie wybuchu Powstania Warszawskiego sierżant Gromadka był dowódcą 2 plutonu w III kompanii w I batalionie porucznika Janusza Langera ps. Janusz. Swój szlak bojowy zakończył w Jaktorowie. Bitwa którą stoczyli żołnierze Grupy Kampinos pod koniec września 1944 roku w Budach Zosinych około Jaktorowa była jedną najkrwawszych. Uważa się, że w jej trakcie rozbito główne siły Grupy Kampinos AK. Zginęło wtedy około 150 ak-ców i przynajmniej tyle samo dostało się do niemieckiej niewoli.
Podczas ataku na lotnisko w Młocinach, w dniu 2 sierpnia 1944 roku zginął 25. letni Karol Gromadka. Na odsiecz Powstaniu Warszawskiemu miał iść także Stanisław, ale został zabrany przez Niemców do kopania rowów.
Zdjęcie poniżej: Karol Gromadka (niższy) i Antoni Bartosiński (jego ojciec był bratem Marianny Gromadki). Antoni uczestniczył w Kampanii Wrześniowej.
Zdjęcia poniżej: Karol Gromadka z siostrą Stanisławą (późniejszą Wasilewską). Klimek Gromadka (pierwszy z prawej) - zdjęcie z okresu prac przymusowych.
Na zdjęciach poniżej: Kazimierz Gromadka (zdjęcie od komunii) i jego matka Zofia Gromadka z domu Franiewska.
Tak jak widać z tego krótkiego opisu, rodzina Gromadków z Palmir dotkliwie ucierpiała w okresie okupacji.
W 1945 roku, od wybuchu niewypału, zginął 12. letni Zygmunt Burczyński. Był jedynym dzieckiem Leokadii Burczyńskiej (córki Stanisława i Marianny Gromadków).
Tuż po wojnie ciężar utrzymania rodziny Gromadków w dużym stopniu spadł na Klimka. Imał się on różnych zajęć, takich jak kopanie piasku z Wisły, czy roboty przy budowie lotniska w Modlinie. Gromadkowie wynajmowali też w swoim domu pomieszczenie, w którym przyjmował lekarz. Pomagała mu Maria Irek (późniejsza Orędecka). Regina Adaszewska pamięta jak po wojnie poszła do domu Gromadków, aby przyjąć „płyn na tarczycę”.
Dokładnie nie wiadomo od kiedy po wojnie w domu Gromadków działał sklep GS. Zanim zaczęła w nim pracować Stanisława Pietruszka, za jego ladą stali Klimek i Stanisława Gromadkowie. Sklep ten został przeniesiony do domu Irków w drugiej połowie lat pięćdziesiątych.
Stanisław Gromadka zatrudnił się w przedsiębiorstwie budowlanym na stanowisku majstra. Budował m.in. zaporę wodną w Ślesinie, przetwórnię owocowo-warzywną w Łowiczu oraz kanał Wieprz-Krzna.
Bronisław Gromadka nabył w Palmirach spory kawałek ziemi leżącej tuż przy trasie Warszawa-Modlin, która wcześniej była w posiadaniu Józefa Łucarza.
Seniorka rodu, Marianna zmarła w 1953 roku.
Strona została stworzona przy wykorzystaniu kreatora stron www WebWave